Potrzebne:

pojemniki/doniczki, ziemia, nasiona

Wspaniały sposób na powitanie wiosny to założenie swojego własnego ogródka. Jeżeli mamy kawałek ziemi, możemy puścić wodze fantazji i zrealizować wiele ogrodniczych planów, jednak nawet w bloku da radę zorganizować mały ogródek ziołowo-warzywny, a nawet owocowy, na oknie czy na balkonie.

Jakie rośliny jadalne możemy uprawiać w tak małej przestrzeni? Wbrew pozorom, jest ich całkiem sporo: bazylia, buraki, cząber, dynia, estragon, groszek, kalarepa, majeranek, marchew, melisa, mięta, kminek, kolendra, koperek, ogórki, oregano, papryczki chilli, papryczki jalapeno, papryka, pietruszka, pomidory, pomidory koktajlowe, poziomki, rozmaryn, rzodkiewka, rumianek, sałata, szałwia, truskawki, tymianek i wiele innych.

Oczywiście, do ogródka możemy włączyć pachnące kwiaty: bratki, fiołek afrykański, klematisy, lawendę, lobelie, maciejkę, nasturcje (są jadalne i bardzo smaczne!), niecierpki, pachnący groszek, petunie, rdest, róże. Odpowiednio dobrane kwiaty pomogą odstraszyć szkodniki. Uprawy udadzą się najlepiej na bardzo nasłonecznionych powierzchniach. Na większych balkonach można nawet uprawiać porzeczki, brzoskwinie, cytrusy, winogrona czy wiśnie!

Jak to zrobić?
Należy zaopatrzyć się w dobrą ziemię i doniczki lub skrzynki z otworami i miejscem na odpływ wody. Nie wszystkie rośliny będą dobrze rosły na balkonach wychodzących na północ (udać się tam mogą zioła i sałata). Większość ziół będzie się czuć najlepiej w nasłonecznionych i niezbyt wietrznych miejscach. Roślinki wysiewamy lub, co może okazać się łatwiejsze, kupujemy gotowe sadzonki. Jeśli chodzi o zioła, nie lubią stale wilgotnej ziemi, więc na spód doniczek warto wsypać odrobinę żwiru. Doniczki powinny mieć otworki od spodu. Zioła o krótszych korzeniach, takie jak tymianek czy bazylia, można posiać w płytszych naczyniach, a te o dłuższych, takie jak melisa czy estragon, w głębszych. Większość roślin wystarczy podlać raz dziennie (najlepiej wieczorem) i od czasu do czasu odchwaścić. Nie ma przy tym wcale dużo zachodu.

Choć wymaga to trochę zachodu, a czasem nasze okna wychodzą np. na bardzo uczęszczaną ulicę, taki domowy ogródek ma wiele zalet. Jeśli wybierzemy dobrą ziemię, nie będzie jej trzeba nawozić sztucznie (można też odkupić trochę nawożonej naturalnie ziemi od rolnika). Będziemy też mieć pełną kontrolę nad uprawą, a nasze produkty z pewnością będą smakować lepiej niż uprawiane konwencjonalnie. Uprawa pod ręką to również ogromna wygoda i okazja do spożywania świeżo zerwanych roślin, podczas gdy zaopatrując się w sklepach często jesteśmy skazani na długo przechowywane i „wymęczone” warzywa. Zielenina w oknie i na balkonie to także bardzo miły widok dla oka, nie wspominając już o edukacyjnych zaletach zorganizowania takiego przedsięwzięcia z dziećmi. Dla tych miastowych to dobra okazja do poznania prostych prac ogrodniczych, zasiania, obserwacji, a potem zjedzenia własnej roślinki. Ponadto taki ogród stanowi wyśmienity temat do rozmów z rodziną, znajomymi i sąsiadami!